„Szafarz to ten, który rozdaje Pana Jezusa” – IV turnus rekolekcji dla szafarzy, Dąbrowica 14-16.11.2025 r.
W dniach 14-16 listopada 2025 r. w Domu Spotkania w Dąbrowicy czwarta już grupa nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, w liczbie 120 mężczyzn, przeżywała swoje doroczne rekolekcje. Spotkaniu formacyjnemu przewodził ks. dr Tomasz Adamczyk, socjolog z KUL, który w głoszonych konferencjach poruszył ważne aspekty katolickiej nauki społecznej.
W piątek uczestników powitał ks. Grzegorz Bogdański, duszpasterz nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej. Przybliżył minione wydarzenia z bieżącego roku, takie jak kurs szafarzy czy pielgrzymki, przypomniał o aktualizowanej na bieżąco stronie internetowej i nowej aplikacji umożliwiającej szybki zapis na rekolekcje. Omówił też działalność Centrum Formacji Liturgicznej Archidiecezji Lubelskiej im. św. Grzegorza Wielkiego, a także program i kwestie organizacyjne istotne dla przebiegu rekolekcji.
„Szafarz to ten, który rozdaje Pana Jezusa”
Z kolei ks. Tomasz żywym słowem, nawiązując do własnych doświadczeń duszpasterskich, przekazywał wiedzę o katolickiej nauce społecznej (KNS), która obejmuje wymiar społeczny wiary. Święty Paweł VI podkreślał, że nie ma ewangelizacji bez wymiaru społecznego. Przykładem tego – jak mówił ks. Tomasz – jest m.in. niedzielny zwyczaj amerykańskich rodzin, że przed obiadem przez pierwsze 15 minut rozmawia się o Ewangelii usłyszanej podczas Eucharystii. Kiedy słyszymy słowa Pana Jezusa: „byłem głodny, byłem spragniony, byłem przybyszem, byłem nagi, byłem chory, byłem w więzieniu”, kierują one naszą uwagę na to, o co będziemy pytani na Sądzie Ostatecznym. Z wymiaru społecznego, a nie ze znajomości dogmatów (choć i to jest ważne), będziemy zatem zdawać sprawę przed Panem Jezusem. W tym kontekście można też zdefiniować szafarza jako tego, który rozdaje Pana Jezusa. Rolę miłości i dobroci, którą mamy dzielić się z innymi, doceniają osoby z mądrością właściwą dla kresu życia, będące w czwartym stadium choroby nowotworowej – podkreślają lekarze psychiatrzy.
Temat KNS rozpoczyna się już w Księdze Rodzaju, gdzie czytamy słowa o czynieniu sobie ziemi poddaną (Rdz 1,28), a mocno wybrzmiewa w XIX wieku wraz z rozwojem pracy w fabrykach, co skutkowało bogaceniem się nielicznych względem życia w ubóstwie większości. W odpowiedzi na hasła Marksa i Engelsa, aby uczynić wszystko wspólną wartością, papież Leon XIII w encyklice Rerum novarum wskazał, że własność prywatna ma charakter prawa naturalnego.
Katolicka nauka społeczna – zasady i życie
Sobotę rozpoczęliśmy od modlitwy Godzinkami ku czci NMP. Następnie ks. dr Tomasz Adamczyk omawiał ważne prawdy dla katolickiej nauki społecznej, jak: człowiek i jego godność w kontekście stworzenia; grzech wyznaczający granice budowania perfekcyjnej wspólnoty; wielka wartość człowieka w kontekście odkupienia na krzyżu; prawda o przeznaczeniu człowieka do życia wiecznego. Zachętę papieża Benedykta XVI w odniesieniu do ostatniej prawdy można sparafrazować słowami: jeśli wierzymy w życie wieczne, to również tam inwestujmy kapitał. A można to czynić, wykorzystując posiadany czas na budowanie relacji, np. w rodzinie. Jest to bardzo istotne dla młodych. „Dlaczego lubię katolicką naukę społeczną?” – mówił ks. Tomasz. – Bo to tyle, co: kieruj się zasadami i sam rozeznaj, co masz robić. Jak każdy z nas ma jakieś zasady, jakimi się kieruje, tak i Kościół mówi o kilku zasadach społecznych.
Kolejne minuty rekolekcji to wprowadzenie w niektóre szczegółowe aspekty katolickiej nauki społecznej, takie jak zasada pomocniczości, np.: co jednostka lub mała instytucja może zrobić sama, w to instytucje większe nie powinny ingerować. Inne przywołane i wyjaśniane zasady to: kompetencje subsydiarne, asystencja subsydiarna czy redukcja subsydiarna.
Przed obiadem prelekcję i ćwiczenia z funkcji lektora przeprowadził dla szafarzy ks. Sławomir Jargiełło. Wyjaśnił, na czym polega czytanie (proklamacja, zwiastowanie, głoszenie) Słowa Bożego w liturgii, omawiał poszczególne tomy lekcjonarzy i cykle roczne czytań z uwzględnieniem specyfiki tekstów Pisma Świętego na dni powszednie i niedziele, przybliżył praktyczne aspekty czytania, postawy liturgiczne (ważność języka niewerbalnego), przygotowanie czytania (na głos), intonację, rozkładanie akcentów. Odpowiadał również na pytania.
Istotną częścią rekolekcji, kształtującą wewnętrzną przemianę, były liturgia pokutna i spowiedź szafarzy. Zaś w kazaniu podczas sobotniej Eucharystii ks. Tomasz przekazał niejako swoje przesłanie dla szafarzy, ujmując je w trzech punktach: Eucharystia, udzielanie Komunii Świętej, adoracja. W tych obszarach podawał konkretne przykłady, jak chociażby wielką moc adoracji na przykładzie konsekwentnej postawy św. Matki Teresy z Kalkuty w adorowaniu Najświętszego Sakramentu w sytuacji braku pokarmów, którymi można byłoby obdarować potrzebujących. Wytrwała adoracja pozwoliła doświadczyć cudu, kiedy włoskie linie lotnicze ofiarowały przygotowane na odwołane loty posiłki. Matka Teresa zaleciła swoim współpracowniczkom, by tyle samo dziękować, adorując, ile wcześniej poświęcono czasu na modlitwę błagalną.
Ks. Tomasz przywołał też łacińską sentencję spotykaną w zakrystiach, dedykowaną kapłanom: Missa sit tibi prima, ultima, unica, tzn. „odprawiaj Mszę świętą tak, jakby była twoją pierwszą, ostatnią i jedyną”. Życzył, aby z takim nastawieniem szafarze przeżywali każdą Eucharystię.
Intensywny rekolekcyjny dzień zakończyliśmy modlitwą nieszporami.
Praca w świetle Ewangelii i nauki społecznej Kościoła
Po jutrzni, w niedzielnej konferencji rekolekcjonista podjął temat pracy ludzkiej. Błędne jest myślenie, że to kara za grzech. Bóg bowiem stworzył człowieka i go powołał do pracy (to nasze pierwsze powołanie). Po pierwszym grzechu, jako konsekwencja, z pracą wiąże się trud, zmęczenie, pot. Człowiek jest stworzony na obraz Boga Stwórcy, który działał sześć dni, siódmego odpoczywał. Prorocy pracowali, Pan Jezus pracował fizycznie, apostołowie byli rybakami, św. Paweł pisze o pracy do Tesaloniczan (2 Tes 3,7-12). W historii pojawiło się też błędne przekonanie, że praca jest dla niewolników, rolników, plebsu, ludzi niżej stojących w hierarchii społecznej. Odnowił spojrzenie na pracę w średniowieczu św. Benedykt z Nursji, realizując w zakładanych monasterach słynną zasadę ora et labora (módl się i pracuj), gdzie nawet przeor ma pracować. Ten zakon wydał wielu papieży i niezliczoną liczbę biskupów.
Ks. Tomasz omówił różne wymiary pracy: antropologiczny (praca, np. sprzątaczki, ma wartość, bo wykonuje ją człowiek, stąd potrzeba szacunku do pracy); moralny (człowiek leniwy popełnia więcej grzechów, budujmy zatem cnotę pracowitości i dbajmy o dokładność pracy); społeczny (przez pracę budujemy relacje, kółko wędkarskie w pewnej parafii przez integrację dzieci i rodziców z duszpasterzem sprzyjało ewangelizacji); kulturowy (każda praca jest twórcza, nawet staranne zamiatanie podłogi; w pracy szafarza to bardzo istotny wymiar); ekonomiczny (zarabianie pieniędzy, bogactwo to więcej szans na czynienie dobra); duchowy (praca to pomoc Bogu w kontynuacji dzieła stworzenia; wysiłek, cierpienie i trud to uczestnictwo, dopełnienie zbawczych cierpień Pana Jezusa; przez pracę czynimy nowe niebo i nową ziemię, dzięki temu świat zmierza do eschatologicznej doskonałości). Kończąc ostatnią konferencję, ks. Tomasz mówił, że warto z perspektywy katolickiej nauki społecznej patrzeć na wiele codziennych tematów, bo mądrość Kościoła płynąca z Biblii pomaga nam głębiej zrozumieć i przemieniać życie, które jest wówczas bardziej sensowne, radosne i szczęśliwe.
W sobotnich rozmowach kuluarowych poprosiłem kilku szafarzy o krótką odpowiedź na pytanie: „Dlaczego lubię katolicką naukę społeczną?”. Oto odpowiedzi: „KNS pomaga mi lepiej dostrzec człowieka (jego godność) w różnych aspektach funkcjonowania w społeczeństwie. Ukazuje zasady pomocniczości, sprawiedliwości, poszanowania własności. KNS zwraca uwagę na uświęcający aspekt pracy”; „Dla mnie ważna jest myśl św. Jana Pawła II, który zwracał uwagę, że praca ma wielką wartość, dlatego że jest wykonywana przez człowieka i na tym polega godność pracy”; „KNS dostarcza mi moralnych wskazówek, które pomagają podejmować decyzje w życiu zawodowym, w jego różnych aspektach. Pomaga żyć w sprawiedliwości, solidarności i szacunku dla każdej osoby oraz troski o wspólne dobro”; „Lubię zasadę pomocniczości. Nie wyręczać, ale delikatnie pokazywać sposób na rozwiązanie jakiegoś problemu. Nie zmuszać do działania; obserwować i w razie potrzeby interweniować”. Widać, że KNS ukazuje konkretne drogi realizacji Ewangelii i pomaga szafarzom łączyć posługę z życiem rodzinnym, zawodowym i społecznym.
Jako dopełnienie ćwiczeń rekolekcyjnych w niedzielne przedpołudnie odbyła się sesja pytań i odpowiedzi.
Homilia niedzielnej Eucharystii to m.in. przywołana przez ks. Tomasza anegdota z pamiętnika klasyka literatury Lwa Tołstoja, który idąc pewnego dnia ulicą, zobaczył człowieka żebrzącego o pomoc. Zatrzymał się, już zobaczył uśmiech na twarzy ubogiego, ale gdy włożył rękę do kieszeni, okazało się, że jest pusta. Przeprosił, że nie ma pieniędzy. Jednak biedny docenił taką postawę. Powiedział: „Dzisiaj pan dał mi najwięcej, inni dali pieniądze”. Ważne dla niego było zatrzymanie się, zainteresowanie, troska, uśmiech skierowany w jego stronę. Nie trzeba wiele mieć, żeby dużo dać. Ks. Tomasz podkreślił, że czasami wystarczy chwila, aby zbudować relację. I warto nadarzające się chwile wykorzystać. Tak czynił św. Jan Paweł II, dając ludziom poczucie zainteresowania, uważności. W zakończeniu homilii ks. Tomasz wrócił do często przywoływanego motywu, aby iść przez życie na dwóch nogach, gdzie życie duchowe wzmacnia zaangażowanie społeczne.
Wyrazem wdzięczności były podziękowania przedstawiciela szafarzy skierowane zarówno w stronę ks. Tomasza, znawcy nauki społecznej Kościoła, jak i ks. Grzegorza, duszpasterza szafarzy. Radości rekolekcyjnej wspólnoty dopełnił niedzielny obiad.
(Autor: Józef Nowak – uczestnik rekolekcji)























